Złośliwcy powiedzą, że mało kto już pamięta, że MTV było kiedyś telewizją muzyczną. Fakty są takie, że MTV już dawno przestała stawiać na muzykę i klipy, teraz zarabia na czymś innym. Takie prawo właścicieli stacji. Oglądając dokument "I want my MTV" odbywamy podróż sentymentalną. Cała jego koncepcja opiera się na fenomenie retromanii (o której zresztą bezbłędnie pisał Simon Reynolds w książce "Retromania: Jak popkultura żywi się własną przeszłością" ). Ale oprócz taniej nostalgii jest tutaj zdecydowanie coś więcej - pasja i chęć zrobienia czegoś innego. I Want My MTV (Biography: I Want My MTV) Mamy tu potężny kawał z historii muzyki: od działania grafików (logotyp MTV i fajne story), przez działania firm-gigantów (wytwórnie początkowo chciały kasę od MTV za udostępnienie im teledysków do emisji) i prace artystów nad swoimi obrazkami do piosenek, po działania marketingowe i czysto sprzedażowe. Widzimy jak w zasadzie z dnia na dzień rośnie świadomość artystów dot