„Dziwny, dziwny, dziwny” to wywiad Piotra Bratkowskiego z Tomkiem Lipińskim wydany w postaci książki, która miała swoją premierę 22.04.2015.
Po otworzeniu przesyłki z książką od razu zwróciłam uwagę na okładkowe zdjęcie Tomka. To świetna, charakterna fota autorstwa Zbigniewa Furmana. „Dobrze się zapowiada” - pomyślałam, zaczęłam czytać i … nie mogłam przestać. A gdy okazało się, że Tomek zawita z promocją książki do Poznania, było jasnym, że będę tam i ja.
"Dziwna" książka?
W trakcie dzisiejszego spotkania Tomek sam przyznał, że to nie jest to książka tylko i wyłącznie o muzyce, bo każdy zainteresowany jego twórczością doskonale wie gdzie ją znaleźć. Muzyka jest jednym z wielu teł czy czynników, w oparciu o które rozwijana jest historia człowieka urodzonego w powojennej Warszawie, historia o dojrzewaniu, szukaniu swojej drogi, o przyjaciołach, społeczeństwie ... o życiu.
„Z dzisiejszej perspektywy trudno ogarnąć tamten świat, który był dużo bardziej skomplikowany i pełen niuansów pod tą taką plewą świąteczną, w cudzysłowie socjalistyczną. Na wierzchu wszystko było polane tym PRL-owskim lukrem. Ale panowała wszechobecna schizofrenia, bo nawet czołowi dygnitarze opowiadali te same dowcipy polityczne, chodzili na te same kabarety i też, jak chcieli położyć glazurę, to musieli kombinować kradzioną z fabryki."
Punk rock czy nie punk rock?
Dywagacje pod powyższym szyldem zawsze mnie śmieszyły i śmieszyć będą, bo wychodzę z założenia, że wykłócanie się o przynależność do jakiejś koślawej szufladki jest kompletną stratą czasu. Ze stratą dla muzyki, a przecież tutaj o nią chodzi, czyż nie? Poza tym wszyscy doskonale wiemy, że Metallica i wszystko inne skończyło się na "Kill 'Em All".
„Myśmy te trzydzieści lat temu nie tworzyli świadomych wizerunków. Dlatego wspomniałem, że ta zmiana stylistyki była moją pierwszą na tę skalę świadomą decyzją artystyczną. Bo poczułem, że cała otoczka tego, co gram, zaczyna mnie krępować. Jeśli jestem odbierany jako artysta punkrockowy, mam nim być na zawsze? (…) Bardziej uważałem to zza inspirację niż ideologię. Stylistycznie nie gram punk rocka.”
Do dywagacji muzycznych skłoni Państwa - miejmy nadzieję - najnowszy album Tomka Lipińskiego pt. "To, czego pragniesz", który można kupić np. TUTAJ. Na koncerty promujące płytę poczekamy do jesieni. W końcu wydanie płyty i książki w praktycznie tym samym czasie to nie lada wysiłek.
"Flotylla Titaników na morzy nienawiści"
Wielokrotnie w książce przewija się stwierdzenie, że żadna sytuacja czy stan rzeczy nie są jednoznacznie czarne albo białe. Na to szczególnie zwróciłam uwagę, bo coraz bardziej przeraża mnie we współczesnym dyskursie społecznym wymuszanie na kimś jednoznacznego opowiedzenia się po którejś ze stron. Żadnych punktów pośrednich. Takich zobowiązań oczekuje się od nas (czy wręcz wymaga) i mam tu na myśli różne sfery życia, od upodobań jedzeniowych, przez muzykę, wychowanie dzieci, na polityce skończywszy. Takie myślenie nie pozostawia przestrzeni na dialog czy dyskusję, co w prostej linii prowadzi do tego, że "jesteśmy jak flotylla Titaników na morzu nienawiści".
"Dziwny, dziwny, dziwny"
To kawał fantastycznie opowiedzianej historii o człowieku, Warszawie, muzyce, kulturze, ludziach kultury, wyborach, ścieżkach, planach, słabościach, depresji, projektach, raczkujących korporacjach, wzrastających biznesach.
Jeśli będą mieli Państwo okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim z Tomkiem, to nie wahajcie się ani chwili. Może namówią Go Państwo na spacer po Warszawie, bo jestem pewna, że w roli przewodnika wypadł by wyśmienicie.
TO CZEGO PRAGNIESZ
Tomek Lipiński na FB
Wszystkie cytaty użyte w poście pochodzą z książki "Dziwny, dziwny, dziwny".
Metryczka:
Tytuł: "Dziwny, dziwny, dziwny"
Autor: Tomek Lipiński & Piotr Bratkowski
Wydawca: The Facto
Premiera: 22.04.2015.
Po otworzeniu przesyłki z książką od razu zwróciłam uwagę na okładkowe zdjęcie Tomka. To świetna, charakterna fota autorstwa Zbigniewa Furmana. „Dobrze się zapowiada” - pomyślałam, zaczęłam czytać i … nie mogłam przestać. A gdy okazało się, że Tomek zawita z promocją książki do Poznania, było jasnym, że będę tam i ja.
"Dziwna" książka?
W trakcie dzisiejszego spotkania Tomek sam przyznał, że to nie jest to książka tylko i wyłącznie o muzyce, bo każdy zainteresowany jego twórczością doskonale wie gdzie ją znaleźć. Muzyka jest jednym z wielu teł czy czynników, w oparciu o które rozwijana jest historia człowieka urodzonego w powojennej Warszawie, historia o dojrzewaniu, szukaniu swojej drogi, o przyjaciołach, społeczeństwie ... o życiu.
„Z dzisiejszej perspektywy trudno ogarnąć tamten świat, który był dużo bardziej skomplikowany i pełen niuansów pod tą taką plewą świąteczną, w cudzysłowie socjalistyczną. Na wierzchu wszystko było polane tym PRL-owskim lukrem. Ale panowała wszechobecna schizofrenia, bo nawet czołowi dygnitarze opowiadali te same dowcipy polityczne, chodzili na te same kabarety i też, jak chcieli położyć glazurę, to musieli kombinować kradzioną z fabryki."
Punk rock czy nie punk rock?
Dywagacje pod powyższym szyldem zawsze mnie śmieszyły i śmieszyć będą, bo wychodzę z założenia, że wykłócanie się o przynależność do jakiejś koślawej szufladki jest kompletną stratą czasu. Ze stratą dla muzyki, a przecież tutaj o nią chodzi, czyż nie? Poza tym wszyscy doskonale wiemy, że Metallica i wszystko inne skończyło się na "Kill 'Em All".
„Myśmy te trzydzieści lat temu nie tworzyli świadomych wizerunków. Dlatego wspomniałem, że ta zmiana stylistyki była moją pierwszą na tę skalę świadomą decyzją artystyczną. Bo poczułem, że cała otoczka tego, co gram, zaczyna mnie krępować. Jeśli jestem odbierany jako artysta punkrockowy, mam nim być na zawsze? (…) Bardziej uważałem to zza inspirację niż ideologię. Stylistycznie nie gram punk rocka.”
Do dywagacji muzycznych skłoni Państwa - miejmy nadzieję - najnowszy album Tomka Lipińskiego pt. "To, czego pragniesz", który można kupić np. TUTAJ. Na koncerty promujące płytę poczekamy do jesieni. W końcu wydanie płyty i książki w praktycznie tym samym czasie to nie lada wysiłek.
"Flotylla Titaników na morzy nienawiści"
Wielokrotnie w książce przewija się stwierdzenie, że żadna sytuacja czy stan rzeczy nie są jednoznacznie czarne albo białe. Na to szczególnie zwróciłam uwagę, bo coraz bardziej przeraża mnie we współczesnym dyskursie społecznym wymuszanie na kimś jednoznacznego opowiedzenia się po którejś ze stron. Żadnych punktów pośrednich. Takich zobowiązań oczekuje się od nas (czy wręcz wymaga) i mam tu na myśli różne sfery życia, od upodobań jedzeniowych, przez muzykę, wychowanie dzieci, na polityce skończywszy. Takie myślenie nie pozostawia przestrzeni na dialog czy dyskusję, co w prostej linii prowadzi do tego, że "jesteśmy jak flotylla Titaników na morzu nienawiści".
"Dziwny, dziwny, dziwny"
To kawał fantastycznie opowiedzianej historii o człowieku, Warszawie, muzyce, kulturze, ludziach kultury, wyborach, ścieżkach, planach, słabościach, depresji, projektach, raczkujących korporacjach, wzrastających biznesach.
Jeśli będą mieli Państwo okazję uczestniczyć w spotkaniu autorskim z Tomkiem, to nie wahajcie się ani chwili. Może namówią Go Państwo na spacer po Warszawie, bo jestem pewna, że w roli przewodnika wypadł by wyśmienicie.
TO CZEGO PRAGNIESZ
Tomek Lipiński na FB
Wszystkie cytaty użyte w poście pochodzą z książki "Dziwny, dziwny, dziwny".
![]() |
Pozdrowienia od Tomka :-) |
Metryczka:
Tytuł: "Dziwny, dziwny, dziwny"
Autor: Tomek Lipiński & Piotr Bratkowski
Wydawca: The Facto
Premiera: 22.04.2015.
Komentarze
Publikowanie komentarza