Już za miesiąc rusza ROCK NA BAGNIE, festiwal, który tworzony jest od lat przez człowieka wielkiej pasji - Jacka Żędziana. Zadałam mu kilka pytań, poczytajcie.
MusicForMyEyes: Jacku, powiedz mi proszę, po co Ci ten cały punk rock?
Jacek Żędzian: - Ten punk rock to chyba po prostu już przyzwyczajenie jest. Od niepamiętnych czasów go słucham. Ktoś kto stoi obok może mówić że w muzyce punkowej nic się ciekawego nie dzieje, ale ja jestem innego zdania, gdyż punk ma wiele różnych obliczy - może być agresywny z tekstami negującymi wszystko i wszystkich, może być osadzony bliżej rock’n’rolla, a nawet wręcz taneczny (przykład Chumbywamby lub Super Girl and Romantic Boys ) czy też przejawiać jakieś artystyczne wizje zakręconych artystów. Dla mnie wszystko jest punk rockiem co jest autentyczne i szczere, a to jest właśnie taka muzyka: autentyczna, szczera, dla autentycznych ludzi.
MFME: Ten festiwal ma swoją długą tradycję. Co jest najtrudniejsze w byciu organizatorem takiej imprezy?
JŻ: - Stres, to jest najtrudniejsze w tym wszystkim. Też brak czasu dla rodziny (wielokrotnie dziękuję żonie i synkowi za ich wyrozumiałość dla mojej pasji). Właściwie te dwie rzeczy najbardziej mi uprzykrzają organizowanie imprezy. Pomaga mi przy niej wiele wspaniałych osób na czele z Fundacją na rzecz Rozwoju Powiatu Monieckiego i całą rzeszą wolontariuszy. Dzięki nim jest po prostu dużo lżej, niż miałem na początku, gdy zaczynałem organizować RnB w bardzo wąskim gronie ludzi.
Media pomagają Ci w nagłośnieniu tego przedsięwzięcia? Kto Ci pomaga?
MFME: - Tak, wystarczy spojrzeć na zakładkę „partnerzy” na naszej stronie Internetowej http://rocknabagnie.com.pl/partnerzy/ aby zobaczyć że jest ich całkiem sporo. Są to zarówno lokalne jak i ogólnopolskie media. Duże i małe – każdą tego typu pomoc doceniamy
MFME: Co szczególnie polecasz w tegorocznym line up’ie?
JŻ: - Wszystko, po prostu nie grają u nas słabe zespoły, nie ma słabych filmów i nie ma kiepskich spotkań. Również sam Goniądz jest miasteczkiem przypominającym stary Jarocin, a okoliczna przyroda urzeka.
MFME: Dla kogo jest ten festiwal? Dla młodych punkowców, czy dla tych, co lubią powspominać stare czasy i dawną załogę?
JŻ: - Festiwal robię dla wszystkich. Nie nastawiam się na określonego odbiorcę. Każdy tu może być, każdy może przeżyć miłe chwile a jeśli nie miał do tej pory okazji poznać niektórych kapel może je tu właśnie poznać, a nawet podejść do nich, porozmawiać, wypić wspólnie piwko. Nie bawimy się w gwiazdy kontra publika. To nie u nas. Wszyscy równi. Każdą osobę będącą na festiwalu bez względu na to czy to muzyk znanej kapeli czy osoba z publiczności traktujemy z szacunkiem.
Strona www festiwalu
Bagno na FB
Komentarze
Prześlij komentarz