Gdyby ...
Co robiłby dzisiaj Grzegorz Ciechowski gdyby żył?
Nie prowadziłby profilu na Facebooku (no ewentualnie fanpage), interesowałby się polityką, posiadałby najnowszy model telefonu i całą masę gadżetów Apple'a, wspierałby organizacje walczące o prawa zwierząt i może nagrałby album z muzyką elektroniczną wykorzystując nowe technologie. Na pewno wspierałby wielu młodych artystów, dla których byłby producentem i mentorem.
Każda osoba chcąca się dziś zmierzyć z historią Republiki stawia się przed nie lada wyzwaniem. Napisać książkę to jedno, ale dotrzeć do osób chcących rozmawiać to inna sprawa. Życie prywatne Ciechowskiego było dość burzliwe jeśli chodzi o związki damsko-męskie. Wzajemne animozje byłych partnerek artysty i ich publiczne wypowiedzi zawsze cieszą tabloidy. Dodatkowo rozpad zespołu w 1986 roku podzielił muzyków i fanów, a po dzień dzisiejszy temat autorstwa utworów budzi wiele kontrowersji.
Na książkę "My lunatycy. Rzecz o Republice" duetu Sztuczka&Janiszewski składają się wywiady podzielone na 3 segmenty.
Pierwszy z nich to rozmowy z muzykami i ludźmi związanymi z promowaniem muzyki. Książkę otwiera jeden z najciekawszych wywiadów publikacji, wywiad z ikoną toruńskiego - i nie tylko - świata kultury, animatorem, promotorem, kierownikiem SKPT "Od Nowa" Waldemarem Rudzieckim. Jego opowieści fantastycznie budują czytelnikowi podłoże, na którym wyrósł zespół, określają klimat i specyfikę czasów i samego Torunia.
Świetnymi historiami raczy nas też Zbigniew Ostrowski, który pracując jako dziennikarz radiowy przygotował (jak się później okazało z premedytacją i z udziałem Ciechowskiego) sławetne słuchowisko wyemitowane w PR 3 PR. Reakcja słuchaczy zaskoczyła twórców. Stosy listów przesłanych do redakcji reprezentowały dwa podejścia: tych oburzonych i tych rozbawionych słuchowiskiem, w którym było nie było Ciechowski zaprezentował się jako osiedlowy tyran kontrolujący swoich sąsiadów w niecodzienny sposób.
Posłuchajcie sami:
Moją uwagę przykuł też wywiad z Jerzym Tolakiem, managerem Obywatela G.C., Republiki, a później także wielu innych artystów, w tym Justyny Steczkowskiej, Katarzyny Groniec czy Eweliny Flinty. Opowieści z tras koncertowych zawsze odkrywają tę niedostępną dla ogółu strefę i uchylają rąbka tajemnicy zza kulis.
Z kolei dzięki córce Weronice i szwagierce Agnieszce oraz ich wspomnieniom kreśli się nam obraz Grzegorza niescenicznego, a rodzinnego, chroniącego swoją prywatność, kochającego zwierzęta i nowinki techniczne.
HOŁD FANÓW vs HOŁD FANOM
Bardzo mocno zaakcentowanym bohaterem tej książki są fani Republiki. Współautorka książki, Anna Sztuczka, "republikanka od zawsze i na zawsze" prowadziła w latach 80. fanklub zespołu, co wiązało się z mnóstwem pracy (teraz kwestie komunikacyjne świetnie rozwiązuje media społecznościowe, wtedy trzeba się był natrudzić, by utrzymywać fanów na bieżąco z projektami czy wydarzeniami). Sztuczka opowiada, jak to wszystko wtedy wyglądało. Świetnym pomysłem jest zebranie tutaj fanów w różnym wieku, o różnych statusach społecznych, z wielu stron Polski i spisanie ich emocji.
Ciechowski dbał o swoich fanów, a z niektórymi zżył się dość mocno. To właśnie te osoby wspominają swoje ucieczki z domów, szalone koncerty czy stylizowanie się na swojego idola, chociażby sławetna grzywka miała znalazła naśladowców. Wspomnienie, gdy Ciechowski przekazuje po jednym z koncertów kasetę z nagranymi nowymi utworami grupy, na jakiś czas przed oficjalną premierą może wywoływać uśmiech na naszej twarzy, jednak pokazuje jak ważne miejsce w funkcjonowaniu zespołu zajmowali fani. Fani, którzy do tej pory organizują zjazdy, tworzą festiwale czy koncerty pamięci.
Książka byłaby niepełna, gdyby nie przemówili sami muzycy tworzący Republikę. I tak na końcu wypowiadają się: Zbigniew Krzywański, Sławomir Ciesielski i Leszek Biolik.
Całość dopełniona jest fenomenalnymi, archiwalnymi zdjęciami pochodzącymi w głównej mierze z prywatnych zakamarków i zbiorów.
Zdecydowanie trzeba przeczytać.
KONCERT w PR 3 PR:

METRYCZKA:
Tytuł: "My lunatycy. Rzecz o Republice"
Autorzy: Krzysztof Janiszewski, Anna Sztuczka
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Data premiery: 26.08.2015
Ilość stron: 576
Komentarze
Publikowanie komentarza