W tym tygodniu warto zwrócić uwagę na dwie ciekawe premiery książkowe.
Czesław Mozil w rozmowie z Jarkiem Szubrychtem opowiada o sobie, swojej polskości, karierze i drodze, którą przeszedł, by znaleźć się w tym, a nie innym miejscu w życiu.

Mam brzuszek, śmieszny akcent, łysieję, nie przypominam typowego polskiego faceta. Mylę się, przyznaję do błędów. Ale wiecie co? To jest magnes, który przyciąga kobiety.
Nigdy nie wstydziłem się być sobą – małym gówniarzem z akordeonem. Dorastałem w Kopenhadze, ale nie czułem się Duńczykiem, nawet przez jeden dzień. Rodzice wychowali mnie na Polaka, tylko tak się akurat złożyło, że mieszkaliśmy w Danii. Dopiero kiedy przyjechałem do Polski, dowiedziałem się, że chyba nie jestem prawdziwym Polakiem, bo jakoś dziwnie mówię, dziwnie się zachowuję. Są ludzie, którzy samo moje istnienie odbierają jako prowokację. Źle się z tym czują. „Bo niby kim on jest? Artystą? Błaznem? Wytworem mediów?”
Jestem po prostu sobą, choć to niełatwe zadanie."
METRYCZKA:
Tytuł: "Nie tak łatwo być Czesławem"
Autorzy: Czesław Mozil, Jarek Szubrycht
Data premiery: 07.10.2015
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 328
Książka dostępna np. TUTAJ

Nad "Just kids" rozczulałam się jakiś czas temu: JUST KIDS
W tym tygodniu premiera kolejnej książki autorstwa Patti. Jestem pewna, że "M Train" w krótkim czasie znowu osiągnie status bestsellera.
TUTAJ posłuchacie o drugim wydanym pamiętniku artystki.
"It's like a mental train, a train of thought. (...) It's a mystery train. I just hopped on the
train and see where I went every day."
"M Train is a journey through eighteen
"stations." It begins in the tiny Greenwich Village café where Smith
goes every morning for black coffee, ruminates on the world as it is and the
world as it was, and writes in her notebook. We then travel, through prose that
shifts fluidly between dreams and reality, past and present, across a landscape
of creative aspirations and inspirations: from Frida Kahlo's Casa Azul in
Mexico, to a meeting of an Arctic explorer's society in Berlin; from the
ramshackle seaside bungalow in New York's Far Rockaway that Smith buys just
before Hurricane Sandy hits, to the graves of Genet, Plath, Rimbaud, and
Mishima. Woven throughout are reflections on the writer's craft and on artistic
creation, alongside signature memories including her life in Michigan with her
husband, guitarist Fred Sonic Smith, whose untimely death was an irremediable
loss. For it is loss, as well as the consolation we might salvage from it, that
lies at the heart of this exquisitely told memoir, one augmented by stunning
black-and-white Polaroids taken by Smith herself."
METRYCZKA:
Tytuł: "M Train"
Autor: Patti Smith
Data premiery: 06.10.2015
Wydawnictwo: Knopf
Ilość stron: 272
Książka dostępna np. TUTAJ.
O obu tych książkach przeczytacie niebawem na moim blogu.
Komentarze
Prześlij komentarz