![]() |
FB Michała |
Michał Szpak - zgodnie z życzeniem widzów - został reprezentantem Polski na Eurowizji i w Sztokholmie zaśpiewa "Color Of Your Life".
Zauważmy, że w tym roku w polskich preselekcjach pojawiło się trzech artystów, które sprawiły, że temat Eurowizji wrócił do tematów dyskusji w kraju. Do z roku na rok było o nich coraz ciszej. Mało znani artyści, bezbarwne piosneczki i odległe miejsca w klasyfikacji końcowej.
Nie chcę dzisiaj pisać o tym, że konkurs ten jest dla wielu kwintesencją kiczu i upadku gustów muzycznych społeczeństwa. O poziomie większości występujących artystów (?) też nie mówmy, pomińmy kwestie recitalu Andrzeja Piasecznego i kilka innych spraw.
Zastanawiałam się ile piosenek z Eurowizji jestem w stanie zanucić. Jaki wynik? 6!
1. Lordi "Hard rock hallelujah" finał z 2006
2. Rusłana "Wild dances" finał z 2004
3. Conchita Wurst "Rise like a phoenix" finał z 2014
4. Dana International "Diva" finał z 1998
i dwóch polskich reprezentantów:
5. Ich Troje "Keine Grenzen - Żadnych Granic" - finał w Rydze 2003
6. Edyta Górniak "To nie ja" 1994
Wynik kiepski. Za to dzięki tej krótkiej liście widać, co liczy się w tym konkursie. Przepis na wygraną? Być rozpoznawalnym! Michał Szpak takim jest.
No i stało się!
Podejrzewam, że Edyta Górniak szybko nie pogodzi się z przegraną. Trudno się jej dziwić, bo pewnie mocno liczyła na powtórny sukces. Zarówno artystka jak i my sami musimy przyznać sami przed sobą: to w młodych drzemie siła. I Ameryki nie odkrywam sądząc, że elektorat Margaret i Szpaka ma potężną, także esemesową moc i potrafi zewrzeć szyki (głównie za pomocą social mediów), by wspomóc swojego idola/idolkę.
Numer Margaret był bardziej skoczny i rytmiczny w porównaniu do dramatycznego i emocjonalnego "Color of your life" Szpaka.
Cieszę się bardzo, że Polacy, poza muzycznymi kwestiami, postawili na wyrazistość i charyzmę Michała, których odmówić mu nie można. Wg mnie to ogromnie utalentowany chłopak z problemami repertuarowymi. Wciąż poszukuje siebie i swojego miejsca na scenie. Na pewno je znajdzie. A w Sztokholmie zostanie zauważony.
Powodzenia Michał!
Komentarze
Prześlij komentarz