![]() |
foto |
Miejmy to za sobą: jeśli ktoś spodziewa się zobaczyć tutaj rzetelny dokument o życiu i twórczości zespołu Queen to niech zmieni podejście. Wątek rodzinny rodem z „Klanu” czy „Na Wspólnej”, ckliwość i infantylność niektórych scen powala, a jeśli tak wyglądały te słynne imprezy u Freddiego, to chyba lepiej zostać w domu i włączyć Netflixa. Ufff no a teraz dobre rzeczy.
Rami Malik jest świetny, opracował do perfekcji mimikę i gestykulacje Freddiego. Świetnie czuje się w ekstrawaganckich ciuchach i chyba nawet w pewnym stopniu polubił swoje nowe zęby. Bardzo dobrze się te jego plastyczność ogląda i ja go kupuję w całości. (Tak - widziałam wszystkie trzy sezony "Mr. Robot". Nie - nie przeszkadza mi jego obecność w obu produkcjach, a wręcz przeciwnie.)
Jeśli chodzi o kwestie całych utworów w filmie - mnie one kompletnie nie przeszkadzają, cieszy mnie fakt, że znalazła się na nie przestrzeń, bo nie chodzi tu tylko o przywoływanie znanych nam wszystkim (?) linii melodycznych, ale przede wszystkim o pokazanie zachowań scenicznych Freddiego, tego jak wiele czerpał od fanów, ile energii dawał i ile jej do niego wracało.
Ten film ma wiele bardzo dobrych sceny: olśniewające i poruszające ze stadionu z Wembley, zabawne ze studia, czy chociażby te zachwycające momenty powstawania danych utworów. Jest to muzyczna laurka, którą chętnie obejrzeliby rodzice Mercurego. Nie ma tu mięsa, nie ma tu prawdziwego brudu przemysłu muzycznego, problemy z uzależnieniami, osobowościowe są delikatnie muśnięte fabularnie, aby przypadkiem nikogo nie zgorszyć. Ale powiedzmy sobie szczerze - kto nie lubi laurek? Myślę, że ten film - tak mocno komercyjny - przypomniał ludziom o fenomenie i legendzie jakim bezapelacyjnie był Freddy Mercury, a tym, którzy znali go tylko z "We Will Rock You" pokazał inne oblicze zespołu. Ja ten film na pewno obejrzę jeszcze nie jeden raz.
I jeszcze na koniec: absolutnym czarnym koniem tej produkcji jest Tom Hollander, który wcielił się w postać Jima Beacha. Cudownie zagrana w każdym niuansie. Szkoda mi tylko troszkę Aidana Gillena (tutaj gra Johna Reida) i każdy fan "GoT" uśmiechnie się tutaj w moją stronę.
A teraz usiądźcie sobie wygodnie i odpalcie Queen.
Bohemian Rhapsody | Official Trailer
Queen - A Kind Of Magic (Live At Wembley Stadium, Friday 11 July 1986)
![]() |
foto |
Wszystkim miłośnikom Freddiego i Queen polecam tę książkę:
Komentarze
Prześlij komentarz