![]() |
FB |
"Trzeba się kierować radością, przejść przez ból, przygodę, poszukiwania, podróż ku miłości. Nauczyłem się tego od Kurta Vonneguta. Trzeba mieć w sobie zapał i poświęcić życie tej podróży - nie jako drodze ku celowi, ale jako okazji, żeby przeżyć przygodę. Dość z użalaniem się nad sobą - należy się oddać temu wszystkiemu bez końca. Nagrodą jest sama podróż."
Oglądając koncert Red Hot Chili Peppers nie sposób nie go zignorować. Flea, a tak naprawdę Michael Peter Balzary, to ultra charyzmatyczny i energetyczny artysta uwodzący publikę specyficznym stylem grania na basie w RHCP. Co więksi fani na pewno kojarzą go też z występów na wielkim ekranie (m.in. z "Powrotu do przyszłości II i III, "Big Lebowskiego", "Baby Driver" czy ostatnio "Toy Stroy 4").
Flea oddaje w ręce czytelników swoje wspomnienia. Jest to w większości w miarę uporządkowany strumień świadomości złożony ze wspomnień, odczuć, wyznań i przemyśleń. Mocno anegdotyczny styl sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Przeczytamy o jego niełatwym dzieciństwie, przyjaźniach na całe życie, sporcie, książkach (i spotkaniu z Bukowskim), a także poznamy "oficjalną instrukcję wstrzykiwania koki zwierająca 24 kroki".
Dla fanów lektura obowiązkowa. A każdy inny czytelnik przeczyta tę książkę z przyjemnością.
"Uwielbiałem zatracać się w rytmie, ale nie poświęcałem czasu na studiowanie muzyki innych wykonawców. To pozwoliło mi na wykształcenie własnego stylu, ale spowolniło mój rozwój jako kompozytora, bo nie przywiązywałem wagi do tego, by czerpać od innych. Po prostu kochałem czuć metalowe struny pod palcami, słyszeć głęboki dźwięk, gdy je szarpałem i wymyślałem kolejne taneczne ruchy dla swoich palców. Ten długi kawałek drewna, gładki i zaokrąglony z tyłu tak, że moja lewa dłoń mogła ześlizgiwać się po nim, jak zjeżdża się po poręczy przy wielkich schodach w starych domach."
"Szukałem miłości w obliczach ludzi, których mijałem na ulicy. Ponieważ nie potrafiłem nawiązać bliższych relacji z rodzicami, bardzo potrzebowałem przyjaciół. Coś było we mnie popsute i pragnąłem towarzystwa kogoś, kto byłby w stanie to naprawić. (...) Ale miłość, której byłem tak głodny, napływała tak gwałtownie, że nie potrafiłem jej kontrolować. (...) Minęło wiele lat, zanim nauczyłem się pływać, unosić lub odpoczywać przy brzegu miłosnej rzeki."
METRYCZKA:
Tytuł: "Flea. Acid for the Children"
Autor: Michael "Flea" Balzary
Wydawca: Sine Qua Non
Liczba stron: 392
![]() |
FB |
![]() |
FB |
Komentarze
Prześlij komentarz